CZY TO DUCHY? (Z DUCHEM)
O duchach jeszcze. To spotkanie jest prawdziwe, z autopsji. | www.rymcym.blogspot.com
W moim domu żyją duchy.
Pasibrzuchy!
Łakomczuchy!
To ich sprawka, że nocami
czekolada z orzechami
znika nagle z naszych szafek.
Ja tak robić nie potrafię!
A do tego głośno chrapią.
W dzień sypiają za kanapą,
w małej norce, tuż przy ścianie.
Kiedy mówię o tym mamie,
wierzyć nie chce, kręci nosem.
„Zaraz gości tych wypłoszę!”
– stwierdza mama rozgniewana –
„Gdzie te duchy? Która ściana?!
Niech odsunie tapczan tata –
sprawdzi, czy tam czekolada
ginie w brzuchach strasznych duchów.
Łakomczuchów!
Pasibrzuchów!”.
Tata przyszedł rozespany,
dał całusa mnie i mamie.
Wyjaśniła się zagadka –
całus był jak czekoladka...
Teraz wiemy,
gdzie przepada
z orzechami czekolada!
_
MamaCóra (Rymotka+Rymcia)
uwagi mile widziane :)
Pozdrawiam serdecznie ducha i wszystkich mu podobnych! Duch najbardziej lubi taką czekoladę z całymi orzechami, tzw. „z okienkiem” Nussbeisser. Niam! Smacznego :)
Komentarze (96)
a to duchy? łakomczuchy
i okazało się ,że to pyszny czekoladowy był potem
całus:)
pozdrawiam:)
m_n, MW, Dzagoda, duch1978 - serdecznie dziękuję za
wizyty i tym czasem, uciekam.
Mam zamówienie na zupę ogórkową, muszę zdążyć
ugotować, zanim córa wróci ze szkoły. Może tu z
doskoku wpadnę, ale tym czasem do wieczora :)
Pozdrawiam wszystkich :)
super :) jak że mi temat bliski :) pozdrawiam
serdecznie
:) Bardzo fajny wiersz
Oj takie duchy to ja znam:-)
Nic tylko się uśmiechnąć(co robię) i
zaczerwienić(niestety!). Hoho! Pozdrawiam@