Czy to tylko mi się śniło?
Dzisiaj przyszedł do mnie w nocy
Pocałunek twój uroczy.
Cichuteńko, na paluszkach
Wspiął się dzielnie po poduszkach,
I zdyszany, w marzeń woni
Przysiadł lekko na mej skroni.
Przyniósł z sobą pełne kosze
Snów, co słodkie śnią rozkosze,
Dwa talarki z innej bajki
I miłosne samograjki,
Których czarodziejskie nutki
Kwitły niczym niezabudki.
Poił nasze ciała dreszczem
Pieszczot, które złotym deszczem
Do spragnionych ust spływały.
Wzniecał pożar, kruszył skały...
Pisaliśmy poematy,
Przemierzając nowe światy.
A, gdy ranek niespodzianie
Przerwał nasze rozkochanie,
Gdy ból, który smutkiem broczy,
Kazał mi otworzyć oczy –
Pocałunku już nie było.
Czy to tylko mi się śniło?
Komentarze (7)
Mało takich wierszy pachnących poezją można znaleść na
tej stronie. Chylę czoło przed autorem.
Co za noc pełna czarów, szkoda ,że świt troszkę
rozczarował...:)Lekka ręka, lekkie pióro ,każde słowo
sobie cenię,jestem powiem ...pod wrażeniem.
Jesli to byl sen to chcialoby sie zeby on
trwal wiecznie...
Z pewnością to nie był sen...
Temat wyjątkowo ciekawie ujęty.. Bardzo "lekko" się
czyta Twój wiersz.. Wyszukane rymy sprawiają, że jest
on unikatowy..
Bardzo pieknie opisujesz te czary miłości,które są jak
sen,kiedy aż nie wierzy się w nie .Wiersz jest
rytmiczny, ma bogatą treść .Przenosi czytającego w
klimat sfery wielkich rozkoszy kochania ,aby zakończyć
niepewnością.
Pozostawia zaskakujący niedosyt i to
sprawia że w wierszu nie ma monotonii .
Noc jesienna tak zwodnicza… Może ona tajemnicza,
obiecała pocałunki, w ciemnym splocie z miłym
skutkiem? Po nich pożar w jasnej zorzy, no i spacer
też rozkoszny. Kilka wstążek w ciemnych włosach,
uśmiech w gwiazdach w modrych oczach, co się perlił
rankiem jeszcze, kiedy wracaliście z Tęczy. Nocą
wszystko zdarzyć może, bo bajkowe lśniące łoże, wciąż
zaprasza takich dwoje, co w ich duszach są nastroje
poetyckie z innych znaczeń…wtedy dusza już nie
płacze, kiedy wiele przeżyć pięknych ma porankiem w
wiersze spięte!