Czy zawsze tak będzie...?
A kiedy przyjdę zziębnięta do domu
I wtulę się w jego ramiona
To mnie rozgrzeją słowa gorące
Prosto z serca złotego płynące
A kiedy jestem smutna
I dnia codziennego troskami zmartwiona
To mnie ukoją jego spojrzenia
I ciepłe kochane ramiona
W jego ramionach jestem jak okruszek
Ze słodkiej maślanej bułeczki
A on mnie z miłością bierze w dłonie
swoje
I śpiewa mi swoje piosneczki
A ja spragniona miłości zasypiam
kojącym głosem uśpiona
i budzę się rano jak ten promyk słońca
wtulona w jego czułe ramiona
Nic więcej nie chcę dobra złota rybko
Co możesz spełniać życzenia
Chcę tylko tego jednego na świecie - WTULAĆ
SIĘ W JEGO RAMIONA
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.