Czyje...
Czyje to dzisiaj największe szczęście,
Że Bóg Ci kiedyś kazał zaistnieć…?
Tu jesteś, tam jesteś, jeszcze wszędzie
Gdzie ślad Twój pozostał, a gdzie
przyszłe
Twoją obecność naznaczą czasy.
Bo wszędzie tam, gdzie Ty się pojawiasz,
Czy wokół ciernie, czy też atłasy
Inaczej jakoś świat ten przemawia.
Jesteś lekarstwem na ból mej duszy,
W oddechu jesteś czystym powietrzem,
I dasz trochę deszczu w wielkiej suszy…
Och jak to dobrze, że z nami jesteś.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.