Czyje to święto?
W płomieniu znicza ogrzeję duszę,
tę swoją, zmarłych nie wskrzeszę,
pamięcią lecąc w asyście wzruszeń,
szukam w przeszłości pocieszeń.
Tam skąd się wiją moje korzenie,
wracam wspomnieniem tułacza,
by w blasku znicza z czystym sumieniem,
przepraszać, no i wybaczać.
Nie ilość kwiatów, czy wielkość znicza,
ale mej duszy otwartość,
nowy do życia wnosi kapitał,
wiarę ze mogę, ze warto.
Wiem ze co było tego nie zmienię,
lecz pragnąc życia w miłości,
muszę pogodzić moje sumienie,
z wciąż żywym duchem przeszłości.
Komentarze (16)
Dotknęło mnie twoje piękne słowo, oddałem się
nastrojowi cmentarnej ciszy
Pozdrawiam i dziękuje za chwilę wzruszenia