dar naszych serc
pachną kwiaty łąk ogrodów
płatki w dłoni rani cierń kolców
oczy nie widzą kolorów
zapach lasu siana nocą
ciemność dnia szelest kroków
niepełnosprawni
inni mężni duchem
stopy nie dotykają ziemi
nogi bezwładne tacy inni
na lotniach szybują w przestworzach
żeglują wezbraną bryzą morza
słowem migowym piszą poematy
poezją mowy niedosłysząc szmeru
okaleczone szumi drzewo
zraniony ptak budzi śpiewem
scena w teatrze
para na wózkach wiruje
ciasno sercu ciszą nuci
z Bożej woli dola nasza
a proza życia prostotą bytu
dróg tyle
otwórz drzwi szeroko
ciasno sercu
chce pełnią radości śpiewać
i my otwierajmy swoje uczucia
nie zamykajmy drzwi...
Komentarze (23)
"okaleczone szumi drzewo
zraniony ptak budzi śpiewem"
piękny wiersz...
serca otwarte na wylot
ale wylecieć nie mogą
zbyt ciasne klatki bez okien
i namacalne wciąż drogi
Jak w piosence Skaldów NIE DOMYKAJMY DRZWI.Ładny z
mądrą sentencją wiersz.
Dopóki potrafimy kochać jestesmy pełnosprawni:)Piekny
wiersz Niebieska:)Pozdrawiam ciepło+++
Witaj Niebieska:) Pięknie piszesz o
niepełnosprawności. Otwórzmy serca...
Pozdrawiam cieplutko.
otwórzmy serca dla innych:)
pozdrawiam:)
"płatki w dłoni rani cierń kolców"...
Wzruszający wiersz.
NiebieskaDamo jak Anioł chciałabyś rozpostrzec
skrzydła ...
Wiersz pełen empatii, piękne słowa!