dawać bez wahania i odbierać...
rozpłomieniłeś mi uśmiech
oczy kochają
twoje spojrzenia
nieznośność
pobudza ekstazy
jestem jak Bożka
przedziwień co niemiara
ty figo fago
próbujesz zaistnieć
uległy świadomy
szaleństwem odwaga
kochanie kochaniem
w spazmie karm fallusa
nie tul szeptem
wystarczy że jestem
autor
Aramena
Dodano: 2014-03-14 19:02:23
Ten wiersz przeczytano 1625 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Wow! Pozdrawiam cieplutko ;))
Ładny, ciekawy wiersz, taki odmienny. Nie zaszkodzi
Arameno, niech tuli szeptem, to też wyznanie miłości.
Pozdrawiam mile.
piszę bez edytora :)ale mimo wszystko zrobiłam błąd:(
nawet fallus gdy przeczyta,
rzeknie bardzo głośno...
fajna kobita!
Pozdrawiam serdecznie
Aramenko, sprawdź /wahania/ ;)
uważam że to odważny i dobry tekst,ukłony
Złe to czasy kiedy odwaga jest szaleństwem, ale nikt z
nas swego czasu nie wybierał. Wszystko pochodzi i
przychodzi z Góry.
nie smaczny?ale co dokładnie?chciałabym wiedzieć?
Trochę nie smaczny
Ale to pojęcie względne
Pozdrawiam
słucham?