Dedal
Doleciał do celu Dedal,
lecz w sercu płonęła żarem
tęsknota nieukojona
za ukochanym Ikarem.
Jeśli ktoś nie spał wśród nocy,
mógł słyszeć, jak Dedal płacze:
"Ikarze! Najdroższy synku!
Czy kiedyś Cię znów zobaczę?"
Umierał z uśmiechem jasnym,
gdy przyszła Jego godzina
w radości wołając wielkiej:
"Nareszcie zobaczę syna!".
I było wzruszenie wielkie,
uśmiech, uściski gorące.
Oboje dziś mają skrzydła,
których nie stopi już słońce.
Kalina Beluch
Komentarze (8)
Listę podpisuję:)..Gdyby tak jeszcze o Ikarze:))..M.
Witam. Pięknie .... . Pozdrawiam.
tak niewiele trzeba słów by przekazać głębię uczuć :)
pozdrawiam
Cudowne powiązanie z mitologią,uwielbiałam ją
czytać.Twój wiersz jest wspaniały i daje nadzieje że
wszyscy po drugiej stronie się spotkamy.Pozdrawiam i
podziwiam
Wiersz podobał mi się jest tematycznie bogaty,
jest nie najgorzej zrymowany i poprowadzony,
gratuluję.
Do Pani wchodzę w ciemno, jak zwykle piękny wiersz,
wielkie brawa. Nieśmiało proponuję jednak w czwartym i
szóstym (od końca) wersie zmienić jedno "wielkie(j)".
Koniec wspaniały.
pięknie o rodzicielskiej miłości....
Nostalgiczny i szczególny wiersz. Z uznaniem daję
plusa!!!