Delikatność
Choć delikatność w darze dostałam
nie wzlecę jak motyl
choć bardzo bym chciała
Barw pastelowych też nie przyodzieję
bo jest rzeczywistość
co kruszy nadzieje
Nie chcę już płakać, że dusza ma taka
nie zmienisz mnie Panie w motyla
więc może chociaż w ptaka
autor
otucha
Dodano: 2008-11-12 09:19:02
Ten wiersz przeczytano 3750 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
zostań sobą, człowiekiem o duszy motyla i ptaka....tak
jak piszesz... a piszesz pięknie pozdrawiam Cię mocno!
pisz więcej bo fantastyczne mam przy Twoich wierszach
odczyty świata i duszy....
czemu tak bardzo pragniesz unieść sie na
skrzydłach...z taką delikatną duszą nie trzba
płakać...chyba, że jeszcze wrażliwa i smutna i chce
pofruwac w obłokach...
ladny wiersz i czuje sie pozytywna wibracje slow duzy
plus+
Ladnie piszesz o tej delikatnośći, być może Pan Cię
wysłucha.
Pięknie o delikatności piszesz...
bardzo ładnie napisany wiersz... optymizm w granicach
rozsądku...:)
Ciekawy wiersz i bardzo miły w czytaniu. Pozdrawiam
Lot ze skrzydłami, nie do końca jest bajką: Gdy kończy
być dzieckiem, dziewczyna - podfruwajką. Także w
małeńswie, które do siebie nic nie czuje, raz jedno,
raz drugie, przez okno wylatuje.