demon drugi
kiedy wyniesiesz się spod moich powiek,
skrzydlata maszkaro,
rozwijająca mapę wspomnień za każdym razem
gdy zamykam oczy?
kiedy wyniesiesz się z moich lędźwi,
ognisty smoku,
wyginający biodra w stronę każdego kto
wyciągnie dłonie?
kiedy wyniesiesz się z mojego ciała,
pełzająca poczwaro,
popychająca mnie na kolana i otwierająca
usta?
kiedy wyniesiesz sie z mojej duszy,
strachu?
autor
Viltis
Dodano: 2006-12-19 11:01:19
Ten wiersz przeczytano 703 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.