Deszcz
Życie?
Deszcz wspomnień
Każde spada na chodnik
Podobne do miliona innych kropelek
I nie dotknie nas
Spłynie na ziemię
Bo my już potrafimy się bronić
Przez obszerne kałuże przeskakujemy
Obuci w pancerne kalosze
Stworzone przez krótką pamięć i czas
-Produkcja masowa- mówisz
I może to fakt
Wszystko robimy hurtowo
Hurtowo głupiejemy
Hurtowo zajmujemy się błahostkami
Sprzątamy, pracujemy, udoskonalamy się
Tak samo szybko
Powiedz mi tylko
Gdzie są te ręcznie nastawiane uczucia?
No tak
Zmokły na deszczu
I zgniły
Komentarze (3)
Hm, to prawda, glupiejemy tzn. dajemy sie zglupiec,
tak trudno byc ot po prostu soba, coraz trudniej,
chyba tylko udaje nam sie to w wierszach.
znak kilku, którzy brodzą w kałużach wspomnień - to
tez nie jest dobre; trzeba żyć... trzeba żyć jak
najlepiej :)
faktycznie, teraz robimy wszystko hurtowo.. i
właściwie zdawac by się mogło, że 'te ręcznie
nastawiane uczucia' znikły. że już ich nie ma. ale
myślę, że wśród tego biegu, przerażającego zgiełku
życia są takie uczucia.. genialny wiersz!
zdecydowanie oddaje głos. pozdrawiam