deszcz letni
Rankiem niebo zapłakało
Czyniąc dnia początek ślicznym.
I choć deszczy jest niemało -
Dziś ów jeden jest magicznym.
Nie wychodząc z myśli jeszcze,
A już słysząc pluski, szumy,
Tę muzykę, co ją deszcze
Wygrywają pełne dumy.
Ten deszcz letni, wyjątkowy,
Wniósł ze sobą coś dziwnego:
Zamęt w głowie - tyle nowy,
Smutku nie ma już pewnego.
nic wielkiego nie mam do przekazania :) chcąc uchwycić urokliwy i nawet przyjemny moment - o deszczu co z rana zrobił mi humor ;D
Komentarze (21)
Miło, mniej roboty. Chociaż ja tam lubię podlewać:)
U mnie jest dokładnie taka pogoda jak opisujesz:)
Pozytywna strona tego jest taka, że nie musiałem rano
podlewać w ogrodzie kwiatów:)
Pozdrawiam słonecznie:)
Marek
Dzięki Ci
Fajny wiersz
ach, ależ skąd ten praktycyzm?
Deszcze spokojne, nocne bardzo potrzebne.
By urodzaj i plon był.