deszcz niewiadomych
nic już ode mnie nie chcesz
nie znaczę nawet powietrze
znaczę tyle co bród za paznokciem
od tych myśli nie umiem uciec
rozsypane słońce płonie
ciemne chmury wieszczą koniec
noc oślepła bez gwiazd
chytry czas wszystko mi skradł
płakałam gdy odchodziłeś w noc
kałuże ich nie chciały schnąć
na policzkach nie czuję twoich dłoni
spadł na mnie deszcz niewiadomych
twój głos nie śpiewa we mnie
wiem że tego już nie zmienię
żeby się zrodzić na nowo
nie jest jeszcze na to gotową
Komentarze (8)
Peelko, nie doceniasz siebie, a przecież każdy z nas
posiada jakieś wartości, jeśli w tobie jego głos nie
śpiewa to nie jest miłość :( Pozdrawiam autorkę mając
nadzieje, że zaznała smaku miłości :)
wszystko ma swój czas,,,pozdrawiam :}
świetnie opisane stany
świetny i szczery
wiersz przepełniony smutkiem:(
Rozstania sa trudne i czas pokaze czy nowa milosc ma
szanse ...
Jeszcze nie gotowa, czyli zapowiedz,ze kiedyś
będziesz. Popraw błąd "bród' na brud . Pozdrawiam
pogodnie.
Bardzo ladny wiersz pozdrawiam