Deszczowa miłość
Deszczowa miłość
w kropelkach deszczu zamigotałaś
pod ciemną chmurą lustrzana sala
i twoja postać zwielokrotniona
a ja pośrodku już przemoczony
ścigam cię wzrokiem po tych
zwierciadłach
abyś jak zjawa mi nie przepadła
gdzieś bezpowrotnie w strugach
rzęsistych
i nagle krople słońcem rozbłysły
bym w lustereczek setkach milionach
mógł twoją ujrzeć twarz rozmarzoną
i cię odnaleźć wśród tych pryzmatów
a ty na przekór całemu światu
wciąż ciuciubabką ze mną się droczysz
szepcząc radośnie gdzie ty masz oczy
spójrz tam do góry ku brzegom tęczy
i się zanosisz śmiechem dziewczęcym
gdy prosto z nieba tak rozbawiona
po niej w dół spływasz w moje ramiona
Andrzej Kędzierski, Częstochowa
28.10.2013.
autor
andreas
Dodano: 2013-11-07 16:55:11
Ten wiersz przeczytano 1792 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
dobry warsztat:)
Obiecałam, jestem :)
Popatrz, popatrz jak ładnie można opowiedzieć o
miłości :)
Pozdrawiam :) Spokojnego wieczoru :)
ładnie i figlarnie :-)
Kiedy jest miłość to w każdej pogodzie widoczna.Wiersz
bardzo mi się podoba,no i jestem pod wrażeniem Twojej
wrażliwości:)
Wpadłam przed snem otulić się Twoim wierszem, na
podusi już ułożyłam. Pozdrawiam serdecznością
romantyku:-))
Sorry ale nie wyświetlał się mój komentarz. Teraz masz
za karę 3:)))
Wielki romantyk z Ciebie. Dużo pięknych uczuć pisanych
piórem miłości:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ps. Mieszkasz w Częstochowie, to niedaleko Piekar Śl.
Wielki romantyk z Ciebie. Dużo ciepłych uczuć,
napisanych piórem miłości:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ps. Mieszkasz w Częstochowie, to niedaleko Piekar Śl.
Piękna ta deszczowa miłość, Jędruś. Czy w dziewiątym
wersie z tymi setkami milionów mógłbyś poradzić się
"bomi", bo jakoś mi nie brzmi, ale nie wiem, co:)))
taką złapać w swoje ramiona i nie wypuścić:)
Mokro ale jakże romantycznie... Ukłony 'D
przepiękny... taki ciepły romantyczny ...
lubię Twoje wiersze :-)
pozdrawiam
Deszczowa, czy słoneczna, sercu konieczna!
Pozdrawiam!
Co można jeszcze w deszczu wyprawiać?
Stoję pod drzewem i myślę sobie...
żeby nie zmoknąć, uratować fryzurę i ubranie
otwórz parasol – stary baranie!
Pozdrawiam serdecznie
Deszczowa miłość - lirycznie, romantycznie, bardzo
ładnie ująłeś w słowa.