Deszczowe marzenia
...porwałeś mnie na skrzydła wyobraźni, przy Tobie ma miłość nie zgaśnie...
Ach tak! proszę Pana, jestem zagniewana
że mnie Pan zostawił na środku ulicy
a ja przemoczona biegłam w szklanych
śladach
gubiąc tajemnice z przejrzystej spódnicy
Cóż znaczy ta mina, pąsowy rumieniec
Spozieram zapięta w tonie modrych oczu
czy chcesz, bym poczuła to rwące
zwątpienie
czy w kroplach deszczowych marzenia mam
poczuć
Czy raczej je zgubić w myślowych
zakrętach
Pewnie śpią skruszone w błękitnych
ramionach
czekając w krainie kwiatami zaklęte
lecz z wiosną już rodzą, słońcem
rozbudzone
Wiele marzeń snuję na krosnach
spojrzenia
patrząc w szyby okien zamazanych mgłami
Dotykam swych tęsknot jakby od
niechcenia
przy Tobie już płynę z tym deszczem, z
chmurami
11 maja 2007 godz. 17, 35
Komentarze (1)
padający deszcz nie straszny ,kiedy obok siebie
idzie.....podaj mu reke i płyń ...choć mokro ale
pieknie napisany...pozdrawiam.,...