Deszczowy Poniedziałek
Już w ulicach się dzień zakotwiczał,
Rozgadując się z ciszą o niczym,
A gdy noc dała tchnienie ostatnie,
Czujny brzask porozpalał jej znicze.
I rzuciła się zieleń obficie,
Na miesiąca letniego oblicze,
Wiatr zapachy kołysał ukradkiem,
A deszcz chłostał powietrze jak z bicza.
Kos na głos gdzieś naturę opiewał,
W parku rzędem kąpały się drzewa,
Rozciągając gałęzie w rozkoszy,
Tam, gdzie taniec swój tupały mewy.
Rozkłębiła się nad głową pościel,
Rdza już mocno gościła na moście,
Zasłaniając się motylim krzewem,
Co fioletem rozkwitał radośnie.
A ja znów, gdy wołała fabryka,
Idąc niebo widziałem w chodnikach,
Szare myśli zdmuchnęła mi wdzięczność,
Za uwagę nad tym, co spotykam.

b-Art Sztuka Klasy B



Komentarze (9)
Piekny, plastyczny wiersz.. poetycko patrzysz na
deszczowy poniedzialek.. :)
Dziękuję wszystkim a szczególnie krzemance : )
Piękny wiersz,poetycko opisany poniedziałek.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ładny Twój Poniedziałek.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
Punkt - choć Boże Drogi - za potykanie patrząc pod
nogi.
Z podobaniem, a to rzadkość, jak w deszczowy
poniedziałek idąc do fabryki, widzi się niebo w
chodnikach, a widać można. Pozdrawiam.
Mnie również bardzo podoba się ten poetycki opis. Nie
każdy potrafi zauważyć piękno otaczającego świata.
Szczególnie w drodze do pracy...
Pozdrawiam.
Pięknie. Msz warto przemyśleć pozbycie się dwóch z
czterech "się" z przedostatniej strofy. Miłego dnia:)
poetycko opisana droga do pracy.