w deszczu..
przygarnij mnie dotykiem swych myśli
mów szeptem w deszczu gwiazd
w błękicie nocy…
niezmiennie mów szarością świtu
zanim cisza w oddechach wypełni spojrzenia
szepcz
niech łzy rozważają każde wypowiedziane
słowa
szeptem muskaj moje usta
spojrzeniem wypełnij moją duszę
wymawiaj w półszeptach świtu wspomnień
niech żar płynie w nas
w dźwiękach oceanu
w iskrach żaru płyńmy w ogniu czasu
może łzy przeminą ?
Komentarze (23)
A może chociaż wyrzucić te straszne dopełniaczówki i
chociaż jeden deszcz?
Pięknie wyrażone pragnienie miłości. Cieplutko
pozdrawiam :)
Byc kochana, marzenie kazdej kobiety. Pozdrawiam :)
Bardzo mocny ten szept Kiko. Pozdrawiam serdecznie :)
Mnie się wydaje, że fajniej jest gdy jest mniej
deszczu, dlatego życzę słoneczka peelce, pozdrawiam
serdecznie kiko :)
P.S Duszę/ę zgubiło ogonek.
To nie szept...to krzyk duszy stęsknionej do
miłości...
wzruszający wiersz :) Pozdrawiam ciepło Kikuś :)
Anna tak
Ogromne pragnienie bycia kochaną.