Dla mnie bomba
Dla mnie bomba, dla mnie szał,
Więcej mam, niźli bym chciał.
Zbieram słodkich darów losy,
Słów łaskawych słyszę głosy.
Zakręcony jestem cały,
Przez potencjał przewspaniały.
Bo to dzięki mojej sławie,
Ja w luksusie dziś się pławię.
Spijam nektar w smaku cudny,
Chociaż bywam czasem trudny.
Chociaż bywam czasem zły,
Lecz to pic…,bo to są sny.
Ja z natury wolę ciszę,
Tylko taką wokół słyszę.
Nikt się do mnie nie odzywa,
W samotności dzień upływa.
Już o nocy nic nie powiem,
Taki bywam skromny człowiek.
Dla mnie bomba, dla mnie szał,
Czegóż więcej ja bym chciał.
Po co kusić mam marzenia,
Wolę biedę swą doceniać.
Ta mnie nigdy nie zostawi,
Jaką przykrość może sprawić.
Niżej tylko bywa dno,
To jest już końcowe zło.
Z nim się śmiało zmierzyć mogę ,
Nim wyruszę w długą drogę.
Która kończy ludzkie dzieje,
Bo takowy kres istnieje.
Dla mnie bomba, dla mnie szał,
Miałem więcej niż bym chciał…
Komentarze (6)
:) nareszcie ktoś zachwycony :) to
dla mnie też bomba i szał
Prawdziwa to bomba, wrzuta szał, będzie wybuch :)
Nie, tym razem na odczepnego, wcale Autor się nie
przyłożył do tego wiersza i taka rymowanka
przygnębiarka wyszła.
"Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma",
przyjemnie było przeczytać, ten trochę przekorny
wiersz:)
Naprawdę wiersz-bomba!:)
Ja z natury wolę ciszę,
Tylko taką wokół słyszę..... a któż jej nie lubi :)))
ale bomba, ale szał :)))