Dla Wiktorii Z.
„Dla Wiktorii Z”.
09.06.2015r. wtorek 11:46:00
Chciałaś, więc obiecałem Ci piosenkę,
Jednak zrobiłem dziwną minkę,
Gdy po roku,
Bo byłem w szoku
Ty mi o niej przypomniałaś,
Nie wiem, dlaczego, ale mi to umknęło,
Koleżanko, śliczna dziewczyno
Może wspólnie coś napiszemy w Taize,
To już niebawem wydarzy się.
No to zakładamy kapelę,
A Ty aniele
Będziesz śpiewać,
Ja na nerwach grać.
Pozdrowienia dla Twego chłopaka,
Mego kolegi serdecznego ślę,
Niech On o tym wie,
Że szkoda, że nie może jechać do Taize,
On będzie biegać na survivalu po lesie
W wojskowym dresie.
Na okoliczność nadchodzącego Taize cieszę
się,
Słowa te, dedykuję Ci.
Komentarze (1)
Mieszkam w Zabrzu koło ciebie i mam wiele miłych
doznań związanych z Gliwicami nawet więcej niż w
Zabrzu, też byłem lektorem. Może mógłbyś czasem coś
teologicznego napisać pod moimi wierszami jak się
będzie dało otworzyć jakąś dyskusje wzbogacającą
niewiedzących. pozdrawiam