Dlaczego?
Pierwszy raz widziałam Cię tak
obojętnego...
Odwróciłeś się i powiedziałeś - "Kocham
inna"
Twoje słowa zraniły nie tylko serce...
Byłeś moją Opoką, ostatnią Deską
Ratunku...
Kochałam Cię bardziej, niż mogłam to sobie
wyobrazić.
Krzyczę w sobie - "NIE ODCHODŹ!"
Ale Ty mnie nie słyszysz. Nagle wszystko
stało się niczym bez Ciebie...
Nawet ja...
autor
Dark Angel
Dodano: 2013-06-06 13:18:18
Ten wiersz przeczytano 1227 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
A niech idzie sobie. Tylko czy ten ktoś umie kochać ?
+
Zadaję sobie nieraz pytanie, czy gdy ktoś nagle
odchodzi mówiąc "kocham inną" przedtem mógł kochać
szczerze?
Czy wart jest uczucia?
Pozdrawiam. (+)
Może ten typ tak ma:(
nie martw się, jeszcze przed Tobą prawdziwa miłość!
Pozdrawiam:)
...to niegodziwe, bolesne, okrutne. Cóż mogę dodać,
nie wiem? Wzruszający Twój "motyl".Pozdrawiam i
uśmiech zostawiam :-)
Właśnie, dlaczego? Dobranoc
Przykre ale podobno czas goi rany... Cierpliwości
życzę! Pozdrawiam :}
Wcześniej był dla mnie bliski... Ciężko zapomnieć,
kiedy nadal kocham... Również pozdrawiam :)
Nic na siłę ani krzyk, płacz,lament prośby nie pomogą
kiedy nie iskrzy:)Pozdrawiam
Trzeba zadać sobie pytanie czy warto krzyczeć...?