[***Dłońmi zmęczone oczy...
Dłońmi zmęczone oczy przecieram,
znów lekkomyślnie niszcząc makijaż.
I resztki tuszu z tych dłoni ścieram.
(Znowu zniszczyłam swej twarzy wyraz)
Znów mnie przygniata ciężar zmęczenia.
We wnętrze swoich rąk się wpatruję.
Przyszłości dla mnie już nie dostrzegam,
Lecz całą Przeszłość z nich wyczytuję...
[16 III 2010]
autor
stelline
Dodano: 2010-10-21 23:05:17
Ten wiersz przeczytano 616 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Wyczuwam tutaj pawdziwa poezje.Czasami trudno jest
myslec o przyszlosci,gdy przeszlosc jeszcze w nas
zyje.Ale czas leczy rany, a zycie jest pelne
niespodzianek,rowniez tych dobrych.Serdecznie
pozdrawiam :)