Długo czekałem
Długo czekałem,
jak mogę marzyć.
I co dostałem,
pięścią po twarzy.
I jeszcze dłużej,
grywałem piano.
Komu dziś służę,
tępym bałwanom.
Nie tak się przecież,
musimy bawić.
Nie w takim świecie,
mam coś zostawić.
Swoje wspomnienia,
czy kroczek w przód.
To się nie zmienia,
bo czuć wciąż smród.
Długo czekałem,
czy dalej będę…
Tak bardzo chciałem,
nie kończyć z błędem.
autor
Grand
Dodano: 2022-03-14 09:43:39
Ten wiersz przeczytano 495 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle...;)
Tak to jest, kiedy wierzymy w obiecanki cacanki...
Pozdrawiam Grandzik :)