do
Witam "gorszych".
Trudno przejść obojętnie obok tego co się
dzieje ostatnio na tym portalu - serwisu
miłośników poezji, bo niby to tylko poezja
a ile nam dostarcza wrażeń, duchowości,
refleksji nad dniem codziennym. Zdaję sobie
sprawę jaki jest ten portal, w większości
dla ludzi zabieganych, samotnych,
borykających się z dniem codziennym,
szukających podobnych sobie. Widzę też, że
wielu nie umie pisać, ale czemu ma to kogoś
boleć? Oczywiście są portale dla "lepszej
tfurczości" i osoby "wybitne" mogą znaleźć
tam miejsce dla siebie. Każdy Autor
potrzebuje słuchaczy, bez tego jego
"pisanina" nie ma sensu, ale próbuje się
tutaj wyrwać nawet to, tę chwilę relaksu
dla "gorszych". "Lepsi" natomiast preferują
dziwne spojrzenie na małoletniość,
ewidentne kpienie z osób słabiej piszących.
Świat jest zapełniony różnymi ludźmi i żeby
ten "lepszy" zabłysnął potrzebuje tych
"gorszych". Jeśli ich nie będzie,
"on-Autor" zniknie. Proponuję "gorszym", do
których siebie też zaliczam, odejście z
tego portalu, przecież i tak mamy kontakty
z osobami, które lubimy. Wierzcie mi, bez
WAS MALUCZKICH ten portal upadnie i nie
zarobi na siebie. Tak jest na całym
Świecie. Na bogaczy pracują "mrówki".
Pozdrawiam Wszystkich.
Komentarze (82)
No to Elenko rozumiem wracaj :))))))
Piszę, bo lubię:) I kropka!
Pozdrawiam Eleno-:)
cii_szo, pokaż mi 5 pod rząd komentarzy krytycznych,
czepialskich pod jednym tekstem... :) Czy atakowanie
każdego tekstu jednego autora w moim wykonaniu... :)
I tego samego Tobie życzę, ucinając już ten wątek.
Powiedziałam wszystko, co powiedzieć uważałam za
słuszne. Amen.
Faktycznie nie przystoi Elu. I obyś sie również tego
trzymała. Pozdrawiam:)
Już przetrawiłam, nigdzie nie idę. Jestem tutaj nie
tak długo i nie wiem jeszcze, że to "burze w szklance
wody". Uodpornie się,piszę z tel. Paaaa wieczorkiem: )
Znów mielone... nie lubię.
Widzę, Elenka, że zaszalałaś :)
Wyluzuj i pisz / piszmy.
Z moich obserwacji - burza już tu niejedna przeszła i
jeszcze niejedna przejdzie. Nihil Novi.
Ostatnio, rzeczywiście, da się zaobserwować
narastające naganne zjawiska pieniactwa i
przekraczania stosownych granic.
Nikogo nie musi interesować, dlaczego piszę,
publikuję, w ilościach takich a nie innych. Nikomu nic
do tego, czy traktuję portal jak społecznościowy, czy
jak literacki, czy jak (jak niektórzy) teren do
"socjologicznych badań". To moja rzecz - moje pobudki.
Nie muszę też zaglądać w intencje innych.
Zdrowy rozsądek natomiast podpowiada, by granice
zachować. Krytyka - tak. Ale nie pogarda dla ludzi,
nie stalkowanie wielokrotnymi niewybrednymi atakami -
wciąż z powtarzaniem tych samych "argumentów"
(cudzysłów celowy, bo najczęściej są to pyskówki i
personalne jazdy). Raz wyrażona opinia jest
wystarczającym "narzędziem", by zaprezentować własne
zdanie. Jeśli komentowany autor weźmie je pod uwagę,
to chwała mu za dystans względem własnego pisania.
I dystans ów jest zjawiskiem pożądanym ze wszech miar.
Naganne jest prowokowanie, sycenie złości (ja również
czasem ulegam tej emocji pod wpływem...). Ale trzeba
umieć sobie powiedzieć STOP, by nie stać się kimś, kto
wywołuje gniew, zamiast wnosić wkład w funkcjonowanie
portalu.
UMIAR - jest tym, co jest niezbędne w relacjach między
użytkownikami. Tylko zwykły UMIAR, który świadczy o
dojrzałości dorosłych ludzi.
I jeszcze odrobina choć świadomości, że żadna idea
(warsztat, estetyka, Pani Poezja...) nie może
przesłonić człowieka (trochę może patetycznie to
zabrzmiało, ale cóż? "Życie jest krótkie i byle
jakie", i tylko od nas zależy, czy je sobie wzajemnie
umilimy, czy powydzieramy włosy z głów).
To czego nam trzeba, to krytyka -rzeczowa, samokrytyka
i rozumne przyjmowanie krytycznych uwag. Bo właściwie
na upartego, do każdego tekstu można się
przypie....yć, jeśli chce się komuś dokopać, dowalić,
pojechać po nim. Ale sądzę, że raczej to nam nie
przystoi. Nieprawdaż?
Basiu, zgoda, ale Ty spotykasz się z nią, patrzycie
sobie w oczy, a oczy, jak dobrze wiersz są
zwierciadłem duszy. Przyjaźń nie rodzi się na pniu, po
latach ją rozpoznajemy, chociaż zdarza się, że i po
wielu latach niektóre przyjaźnie rozpadają się.
Pozdrawiam :))
Nie dzielę na "lepsze" i "gorsze" ,dlatego " ". :)
Zgadzam się a Basią. Muszę Eleno te moje gnioty
przepisać, jakby nie było to są moje dzieła, dla mnie
są Wielkie i Cenne. Dziękuję za komentarze pod moim
tekstem. Pozdrawiam serdecznie:)
Mylisz się Wandziu, twierdząc, że tylko w realu można
mieć przyjaciół! ja na Beju spotkałam Przyjaciółkę,
przez duże "P" rozmawiamy, spotykamy się, to
prawdziwa,szczera przyjaźń! wprawdzie i jednego
Przyjaciela, ale ten, już zawarł inne przyjaźnie i
dobrze:) tak, że nie jest tak jak napisałaś:)
Miłego dnia Wandziu:)
a ja bym nie dzielił poetów na ,,gorszych,, i
,,lepszych,,
często te ,, lepsze,, wiersze do mnie tak nie
przemawiają jak ,, gorsze,, bo o gustach się nie
dyskutuje
piszący wiersze to na ogół ludzie wrażliwi,którzy
serce wkładają w każdy tekst dlatego szanujmy
wszystkich bo każdemu w sercu gra inaczej ale to nie
oznacza,że gorzej ... niż np. nam
Przyjaciół mamy w realu a w wirtualnym świecie możemy
odnosić się do siebie po koleżeńsku, nie skakać
nawzajem sobie do oczu i to wystarczy, żeby atmosfera
na beju była do zniesienia, bo wszędzie jest dobrze,
gdzie nas nie ma :)
RACJA Eleno ...konstruktywne i taktowne uwagi do
wiersza nie powinny nikogo obrazac a wrecz przecinie
powinnismy byc wdzieczni, ze ktos uwaznie przeczytal
..natomiast obrazliwe slowa i ukrywanie twarzy zeby
miec pole manewru i docinki sa bardzo brzydkim
zjawiskiem a ostatnio pojawilo sie tego sporo...z
beja nie zrezygnuje...jestem tu z przerwami od kilku
lat i nie zmieniam portali a nawet ich nie szukam. Nie
popadam w samouwielbienie i probuje sie cos nauczyc,
poprawic.. Apeluje o troche szacunku dla tych
"gorszych", bo roznych Pan Bog ma lokatorow na tym
swiecie ..pozdrawiam i zycze wszystkim milego dnia
Do Ona56! nie masz się czego smucić, pobędziesz tutaj
dłużej...to zobaczysz dopiero, co to smutek!
Nawet Ci, co się zwali kiedyś Przyjaciółmi, z biegiem
czasu nimi być przestaną! czego obie absolutnie nie
życzę:)
Miłego dnia:)