Do Anhellego przyszedl wróg
Do Anhellego przyszedl wróg
i spytał o nadzieję
Anhelli skrycie wyjął nóż
"o tym wiem niewiele
ale co umiem powiem ci"
-spojrzał na stal i ostrze
"nadzieja to jest istny cud
i nie dla ciebie lotrze"
poczym Anhelli wytarł nóż
o krawędż swego buta
uciał nim jeszcze kilka róż
-wróg więcej już nie pytał
autor
Korczak Krzysztof
Dodano: 2006-07-20 18:40:46
Ten wiersz przeczytano 436 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.