Do braciszka:(
Dedykuję ten wiersz mojemu bratu Grześkowi, żeby zapomniał co było i żył dalej, dając szczęście rodzinie:)
Mój drogi Braciszku!
Dlaczego moczyłeś wszystkie złości w
kieliszku?
Nie będę rozpamiętywać tego momentu,
Że nie udało nam się ominąć tego
zakrętu.
Ważne jest to, że przeżyliśmy
I wielu ludzi tym uszczęśliwiliśmy.
Teraz tylko marzę skrycie,
By Bóg dał nam szczęśliwe życie.
Braciszku, niszczysz mnie teraz, bo chcesz żebym nie popełniała Twoich błędów.. To boli, ale ja i tak Cię kocham i zawsze będę kochać..
Komentarze (2)
Życie bywa wredne z zakretami z których nie łatwo
wyjśc bez szwanku dlatego niezbędne są osoby twojego
pokroju by były niczym wspomagające koła co pozwolą
zostać i utrzymać się na torze. Szczerze oddany
wiersz, to się czuje. + :)
W życiu nie da się uniknąć pewnych zakrętów.Liczy się
wyjście z nich i dalsza chęć życia...A przy takiej
siostrze to wierzę,że ma siłę do 'bycia'! ;)