Do Ciebie Ojcze... odpowiedz mi
W głowie widzę krew.
Bóg wytatuował pogardę.
Czuje się chora.
Ręce są zaplamione pustką.
Bóg udowodnił że tam był.
Pokazał co to ból życia.
Nienawiść w sercu wyrył.
A teraz prosi o miłość.
Za późno...
Ja tam byłam.
Starcze,
jak teraz zaufać w modły?
Uwierzyć w miłość?
Jeśli,
dawkujesz cierpienie...
Komentarze (1)
Wiersz bardzo dobry, podoba mi sie, no coz "bez
cierpienia nie ma milosci", trzeba wierzyc. Takze
trzeba ufac.