do Hamleta
HAMLET:
Być albo nie być - oto jest pytanie…
POETA:
Hej hej hej, pozwól, że odpowiem na nie!
Myślisz, że śmierć ulży Ci w męce,
Cierpienie za życia - brak jego ukróci!
Lecz boisz się Boga, co stworzywszy ręce
Ku tchórzostwu równie łatwo głowę
zwróci.
Odwaga twoja by żyć, by walczyć
Wystarczy by stłumić rządze ogromne,
Ze śmiercią przedwcześnie nie zatańczyć,
Choćby w zamian wieść życie skrajnie
skromne.
„Tak to odwaga czyni nas tchórzami”
Rzekłeś Hamlecie głęboko zamyślony.
I gnębi cię ciekawość, co będzie z nami,
Gdy jedną część porzuci człowiek
rozdwojony.
Posługujesz się słowami, lecz cóż mogą
słowa?
Drogi Hamlecie, ich banał dostrzegasz
Powiedziane - nie dotrą, myśl zaś się
zachowa -
Duński Królewiczu, ty w myślach biegasz!
Gdzieś puentę zgubiłeś, i za to cię
cenię!
Nie ma jednoznacznych wielkich
odpowiedzi.
Tak tylko sobie na koniec nadmienię,
Że w sumie niezły diabeł w tobie siedzi.
Miał być dialog - wyszło wierszo-monologo-cuś ;p inspirowane całą postacią Hamleta, na tapecie całego utworu ;) nie moje przemyślenia.
Komentarze (7)
Cieszę się i dziękuję! :D
Każdy z nas ma w sobie coś z Hamleta...
Odpowiedź poety, przemawia do mnie.
Dobry wiersz!
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Gorzka_kawo ;) ja kawę raczej słodzę
Dziękuję Gorzka_kawo ;) ja kawę raczej słodzę
Z podobaniem plus.
dziękuję :) no bo w sumie Hamlet nie puentuje jak jest
lepiej, ale wybiera bycie - działanie
"Nie ma jednoznacznych wielkich odpowiedzi."- słuszna
uwaga.