Do końca
Andrzejowi
To było jasne, że będziesz w domu
do samego końca tej bitwy.
Śmierć nie potrzebowała szpitala,
weszła do Ciebie bez kluczy.
Przeniknęła przez drzwi,
by Cię znaleźć ukrytego w sypialni.
Nawet na mnie nie spojrzała,
przyszła z konkretnym zadaniem -
rozdzielenia nas, byśmy już nigdy
nie stawiali jej czoła razem.
autor
pani Mija
Dodano: 2023-05-27 00:12:14
Ten wiersz przeczytano 305 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Dziękuję serdecznie
to bolesny czas, który trzeba przejść.
Odejście bliskiej osoby zawsze jest niezwykle
trudne... Pozdrawiam Serdecznie +++