DO NIEJ
Moja miła
Cisza nastała
Pojawiła się znienacka
Dopiero teraz słyszą Twój krzyk
Ból i żal
Dopero teraz patrzą zdumieni
Niektórzy zamykają oczy pochylając czoła
Brak listu
Zostało parę wierszy
Niewyjaśnionych spraw
Moja miła
Już jesteś wolna
Liście opadły z drzew
Moja droga
Już nadszedł cierpień kres
Kapłan liczy złote krążki
Z gwaru fałszu wyszłaś
Z gwaru obelg drwin i kłamstw
Moja miła
Zbyt nadmiernie miła duszyczko
Zamknęli już drewniane drzwi
Otworzyli oczy
Chodź kochanie
Światło widać
Światło widać
Światło widać
Zniknął bezsens ludzkiej ciemności
Moja miła
Zbyt nadmiernie miła
Światło widać
Już dobrze
Już dobrze
Klaudia Gasztold
Komentarze (2)
Bardzo wymowny wiersz.
Mam nadzieję, że taki ciepły głos prowaddzący w tę
ostatnia drogę to jest głos Anioła... pozdrawiam
serdecnie