Do przeznaczenia..
Będąc na skraju rozpaczy..
Czekając aż ktoś zobaczy..
Moje trwanie w samotności!
Tonąć we własnej niewierze..
Płonąć w nadziei szczerze..
Brakuje mi tylko miłości!
Wdychając powietrze zachłannie..
Czekam wciąż nieustannie..
Pełen żalu i cierpienia!
Krople oczyszczają ziemię..
Lecz ja mam czyste sumienie..
Pomimo swego brzemienia..
Wszystko dąży do końca..
Wraz z każdym promieniem słońca..
Dlatego mam jeszcze nadzieję..
Że skończy się to więzienie..
I znajdzie mnie przeznaczenie..
I wszystkie smutki rozwieje..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.