Do przyjaciela...
Wierzyłam, że ta przyjażń będzie
wiecznością,
tak dużo wspaniałych chwil przeżyliśmy.
Obdarzyłam cię swoją całą miłością,
dwoma ciałami w jednej duszy byliśmy.
Znałeś mnie lepiej, niż samą siebie ja,
próbowałeś zrozumieć gdy nikt nie
słuchał.
Czy nasza przyjaźń...czy ona nadal trwa?
chcę, żebyś nasze uśmiechy w swych snach
miał.
Teraz każde z nas poszło w inną stronę,
tak bardzo chcę odnaleźć dawne chwile.
Te chwile spędzone razem były ulubione,
Kocham Cię...i to by było na tyle.
Komentarze (1)
też wiem coś na temat takiej przyjaźni. No może
niezupełnie takiej, bo u mnie jest tak, że Ania kiedyś
była mi najbliższą oprócz mamy osobą, a teraz gdy
przyjaźni się z Inesią i żabusią, wyzywa mnie przy
byle okazji, wykorzystuje, bez okazji ani bez żadnej
kłótni mówi do mnie ,,debilko". A ja wciąż ją lubię...
Czy to się nazywa toksyczna przyjaźń?