Do rana przyłóż
Dobranoc, Kochana,
do rana mnie przyłóż przy tobie.
To prawda nieznana,
czy byśmy się mieli ku sobie.
Śpij słodko, Jedyna,
do rany na sercu mnie użyj.
Postaram się ulżyć -
uśmiechom ze szczęścia przysłużyć.
Nim zaśniesz, Mój Skarbie,
wieczornym niech będę kompresem -
na oczy zmęczone,
bo szaro i smutno, gdy jesień.
Do rana mnie przyłóż,
tak blisko przy czułych uśmiechach.
Do rana śnij słodko.
Na jawie, czy we śnie,
poczekam,
poczekam.
Komentarze (13)
Rewelacja!
Kolejny wiersz do zachwytu! +++
Jeszcze nizsze uklony. :)
Do niewielu rzeczy w życiu się przykładałem, ale takie
przykładanie nęci.
Wszystkim dziękuję za czytanie.
Cudny wiersz na dobranoc. Pozdrawiam Golden :)
Śpij słodko, Jedyny,
do serca mnie przytul na zawsze.
Będę jak plaster miodu,
na wszystkie smutki i żale.
Za Mily! :))) Tutaj zawsze wspaniała Liryka -
niedościgła.
Zawsze czytam z największą przyjemnością.
Pozdrawiam.
Czułość , bliskość . troska - mieszanka tych
składników , podana przed zaśnięciem, gwarantuje
spokojny sen .
Wiersz bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam ciepło ;-)
Podpisuję się pod przedmówcami. Miłej soboty
Goldenie:)
Cudowne lekarstwo :)
Pozdrawiam
Miłość potrzebuje bliskości, tylko wtedy będzie
spełniona.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam
Marek
Ujmująca troska o kobietę, z którą nie jest dane być
na żywo.
Liryka jak zawsze najwyższej próby!
Pozdrawiam:)
Prześliczny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
No i jak tu teraz zasnąć?
Chyba pójdę na spacer w noc ciemną...
Podziwiam talent, Poeto.
Kolorowych snów, Goldenie :-)
Fruniesz Golden, jak Goethe!
Głos mój i szacun jest twój.