Do tej pory nie wiem co to...
Choć nigdy naprawdę nie kochałam
to sporo chłopców poznałam..
i wybredna się stałam
gdy się przekonałam że każdego, którego
chciałam-dostawałam.
I tak ich mordowałam
a później kłamałam, że ich nigdy nie
kochałam..
I po paru latach samiusienka jak palec
zostałam.
Komentarze (3)
Piękny miniaturowy wiersz. Tak to w życiu bywa gdy się
kogoś kiwa, no i się przegrywa.
Jam się wczas urodził, przebierałem
z rozrachunku, nie z miłości ,no i też przegrałem, sam
zostałem. Proszę zajrzeć na stronę malarstwa mojego
www.bisbolek.republika pl
Urzekł mnie Twój wiersz prostotą i powiem szczerze,
trochę rozśmieszył.
Ma w sobie coś, tak jak ten ktoś, który kochał i
rzucił, a później się smucił.
no ....ślicznie tak inaczej a przecież i tak
bywa....dobry wiersz...