Do wynajęcia
wpadłeś na chwilę by się przywitać
spytać jak leci i miałeś zmykać
a już na dobre znalazłeś lokum
siedzisz w mym sercu prawie pół roku
próbuję ciągle różnych sposobów
żeby uwolnić się z twych nałogów
lecz się nie dajesz trzymasz mnie czule
a ja przez ciebie chyba zwariuję
do kardiologa udać się muszę
niechaj ratuje biedną mą duszę
lecz czy to będzie dobra robota
znów w moje serce wskoczy tęsknota
więc proszę zostań mieszkaj tam sobie
nic już innego zrobić nie mogę
tylko z gazety anons zabiorę
do wynajęcia będzie już twoje
Komentarze (8)
od kilku lat to jest już mój lekarz...
Bardzo fajny,leciutki i z optymistycznym
akcentem...tego mi trzeba na moją chandrę...gratuluję
pomysłu i dobrej weny,pozdrawiam serdecznie...
sympatyczne rymowanie z dobrą puentą; /do wynajęcia/
można wziąć w cudzysłów jako tytuł anonsu, bo zlewa
się z resztą, którą czytam sobie /- ono jest twoje/
Pięknie o serduchu!! tyle romantyzmu włożyłaś,
Pozdrawiam cieplutko :))
Piekne marzenie na dzien dobry.
Pozdrawiam cieplutko z daleka.
Fajnie, lekko się czyta:)
:-) "serduszko puka w rytmie..." fajny rytm w
wierszu i klimat :-)
Fajny,zgrabnie napisany wiersz.Pozdrawiam miło:)