Dobra jesteś
drabble
– Yhy, yhy, yhyyy… Uff. Dobra jesteś. Aleś
mnie wykończyła. Gdzie są fajki? Podasz? No
dobra, leż, sam wezmę. Kurde, ale mi łeb
rwie! Tabletki, daj tabletki. Dwie! Dobra,
już mam… Ile, cholera, wychlałem? Czemu nic
nie mówisz?! Było w dechę, co?! Kurde, czy
łeb nie przestanie… Uff, chyba przechodzi.
Najwyższy czas, wiesz przecież, że za
godzinę muszę być w robocie. Ale poczekaj,
tylko wrócę to cię znów tak wezmę w obroty,
że przez godzinę dychać nie będziesz. Znasz
mnie, wiesz, że słowa dotrzymuję.
O kurde, to jest… No nic, to cię wypuszczę
i do szafy. Pa. Wieczorem znów będzie
dmuchanko…
Komentarze (4)
Dzadunka, tak. To drabble ma kilka podtekstów...
Pozdrawiam również.
Niby zabawne, ale jednak smutne. Przednia ironia.
Pozdrawiam serdecznie.
Mily, a niech Cię... ;)
Myślisz, że to lepsze dla zdrowia dla mocno
dojrzałych? ;)
Przychodzi taki wiek, że lalkę dmuchaną trzeba
wymienić na silikonową.
Może nietanio, ale o zdrowie trzeba dbać ;)