O rozrzutności kobiet
Inflacja gwałtownie rośnie. Dlatego nadeszła pora na ograniczenie rozbuchania w zakupach i zaspokajanie przynajmniej części "żywotnych potrzeb" starymi a co najmniej równie dobrymi sposobami :)
Darmowych mnóstwo jest samarytan,
lecz one – wolą kupić… wstrząsarkę,
mimo że oni, bez zbędnych pytań,
zgłodniałe – lepiej nakarmią… całkiem.
autor
zetbeka
Dodano: 2022-06-01 09:25:37
Ten wiersz przeczytano 829 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Wiktorze, wierszyk można odbierać na różne sposoby ;)
Pozdrawiam.
Na jagody? - a gdzeżby... - ogary - w las? - robimy...
- za-kupy:):) - wedle... kazdemu - potrzeb
:)
super! - zet-be:) - w kilku slowach... - powieziane -
tyle, ile wsazuje - potzrzeba. = a komentarze - po
swiecie - bywają... - jak zawsze:) - będąc -
realizacjami... :)
serecznie pozdrwiam:) - Zdzichu:)
Mariat, nie wszyscy potrzebują mamrota. Bez niego też
idzie robota :)
a są rozrzutne i oszczędne jednocześnie, one same
roztrzęsą i rozrzucą tę gnojowicę na działce
bo 'oni' bez butelczyny choćby mamrota mówią
że to nie robota
To i dobrze, że nie wszystkie... :) Pozdrawiam
również, JoViSkA :)
No cóż...myślę, że nie wszystkie są rozrzutne...ale
fraszka skłoniła do refleksji :)
Pozdrawiam zetbeko:)
Bronisławo, no cóż... pozdrawiam :)
Dobra fraszka o rozrzutności. Niech co chce się
dzieje, ale kobieta trochę poszaleje. Kobieta w
zakupach jest mistrzynią. Pozdrawiam.