Dobrusia
Była raz sobie pani milusia
Szczera pomocna no i w ogóle
Ładnie wołali na nią Dobrusia
Oddała nawet swoją koszulę
Własne potrzeby więc odkładała
O innych dbała nigdy o siebie
Sprawy sąsiadów rozwiązywała
I zaklepała swe miejsce w niebie
Lecz kiedyś ona straciła zdrowie
Nikt nie docenił jej poświęcenia
Sama poradzić musiała sobie
Nie było chętnych do pocieszenia
autor
JoViSkA
Dodano: 2020-12-17 09:28:12
Ten wiersz przeczytano 1706 razy
Oddanych głosów: 87
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (56)
Dziękuję miłym gościom za poczytanie i miłe komentarze
:)) Pozdrawiam z uśmiechem :)
Napiszę to, co napisałam u Waldka.
Ktoś kto pomaga nie krzyczy.
Hej! Zobaczcie jaka dobra jestem.
Myślę, też, że szczęśliwą twarz miała, jak umierała.
I tak bywa.
Wesołych Świąt. Pozdrawiam
Ja Cię pocieszam w moim sposobie.
Milusiu miła. Chociaż na sobie mnie nigdy przecież nie
uświadczyłaś.
Byłoby niegrzecznie nie powiedzieć Tobie jesteś
wspaniała. Trudno dziś o dobrych ludzi z sercem i
duszą dla innych. Przykre jest to, że często
niedoceniana chociaż tak wyjątkowa.Pozdrawiam.
Czarek :)) Dziękuję :)
Dobra Do Rusią :)
waldi nie wiem co masz? :D
GabiC :))dziękuję
joannabarbara :)) dziękuję
Twoje oczy :)) niestety :) dziekuję
Halinko zdarza się jeszcze, że się znajdzie :)
dziękuję
Elenko :)) następny już mam, ale "Pocieszka" jest
dobrym pomysłem na kolejny :))) Uściski słoneczko! :)
My się tutaj pocieszamy. Następny możesz napisać
"Pocieszka" :)
Dla Uliski same uściski. :)
Skąd ja to znam...pomocna dłoń gdzie ona jest...smutek
w sercu.Pozdrawiam serdecznie.
Niestety często tak się dzieje:(
smutne ale prawdziwe,
pozdrawiam serdecznie:)
Refleksyjnie, mądrze,
życiowo i smutno.
Dobrego wieczoru życzę:)))
Już mam ...
Dziękuję Broniu :)) Pozdrawiam cieplutko :)