dojrzałość
"... Gdzieś ponad nami Krótką chwilę trwa rozmowa Tyle wystarczy By omówić własny krok..."*
jak tysiące marzeń przepływają w ciszy
bezimienna rzeka marzeń ciągle płynie
jesteśmy, lecz jakby nas nie ma
ponad wspomnieniami o marzeniach wielu
...
gdzieś tam w oddali wszystkie znajome
twarze
gdzieś tam w oddali sens rozmów
minionych
jesteśmy, lecz jakby nieobecni
idziemy, lecz nie znamy celu ...
przestrzeń wielką się zdaje, lecz to tylko
zwida
jesteśmy wciąż mali, bez nadziei, bez
wiary
płyniemy rzeką życia, prąd jest rzeki
silny
tworzymy jakąś całość, wszyscy równi razem
...
gdzieś nasze drogi wchodzą innym w drogę
i nasze serca plączą się wśród innych
nie zawsze jednak otwieramy oczy
nie zawsze jednak chcemy kochać wszystkich
...
drzwi nieba wciąż otwarte stoją
lecz droga do nich długa, ciężka, kręta
nie wszyscy mogą, nie wszyscy nią dojdą
za mało czasu – to tylko przestroga
...
* - Neuropatia - »Do Końca« pierwotny tytuł "dojrzałość" brzmi(ał): 1996
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.