DOJRZAŁOŚĆ
W lipcowym blasku księżyca,
przegląda się noc kusicielka.
Hipnoza pełnią oddycha
i płonie namiętność wielka.
Ten oddech w czułości unosi
i ciało dotyku spragnione.
Usta goreją od żaru,
szalone - szalone, szalone.
Ramiona jak puchem nękane,
rozkoszą jest błam aksamitu.
Dotykiem szalonym wołają
z zachwytu - zachwytu, zachwytu.
A Muskat dojrzewa powoli,
owocem obfitym daruje .
Rozgrzewa nektarem jak ogniem
to czuje - czuje ach czuje.
Uległość rozkoszą prowadzi
i czyni ją pełną zachwytu.
Gdzie świat się kręci do koła,
wrażenia sięgają zenitu.
A dłonie czarują czarami,
ciągając tę nić aksamitu.
Przyspiesza wychyla i chowa,
przy pełnym nabrzmiałym księżycu.
Dojrzała miłość szalona,
bo wie co ją zachwyca.
Nie pełnia w ramionach księżyca,
rumiane z niewinności lica.
Komentarze (10)
Niezly Erotyk. +++
Pozdrawiam serdecznie. :)
Zmysłowo...
O miodzio uwielbiam erotyki.
Takie letnie są zmysłowe i pobudzające.
Moi kochani dziękuję za tak miłe przyjęcie tych strof
dziękuję.P.S.Moi drodzy te odstępy między wierszami są
niezamierzone coś mi się ustawienia zepsuły a nie wiem
jak je naprawić pozdrawiam serdecznie i dziękuję.
Blask księżyca to właściwa sceneria na namiętną
miłość. Miłego dnia :):)
Bardzo ładnie i romantycznie :)
Niepotrzebnie wersy są tak rozstrzelone...Pozdrawiam
:)
ciekawy
zastanawiają te odstępy- entery między zdaniami.
Piękny, romantyczny erotyk.
Pozdrawiam serdecznie :)
Śliczny.
Piękny, poetycki erotyk!
Przeczytałam jednym tchem...
Serdeczności przesyłam