Dokąd
Kto wyznaczył marszruty, poprzydzielał
perony,
Wydrukował bilety, wysłał w świat
zagubionych.
Kto pociągi odprawił, kto wyznaczył im
trasy,
Ponazywał wagony i przedziały i klasy.
Tłum podróżnych nijakich w niedozmroczu się
maże,
spieszą senni, milczący; taszczą swoje
bagaże;
patrzą w okna, w gazety, po podłodze, ku
ziemi;
jadą senni, samotni, nieodkryci i niemi.
Pędzą ciemnym tunelem przez czas długi jak
wieczność,
ku przyszłości nieznanej, w ślepy los,
ostateczność.
Zatraceni stokrotnie w głębiach dźwięków
zagłusznych;
aż wysiedli i poszli i dzień nastał
bezduszny.
Komentarze (5)
Świetny, rytmiczny wiersz, skłaniający do refleksji,
zatrzymania się w pędzie i zastanowienia dokąd
zmierzamy...
Bardzo ciekawe obserwacje,
"spieszą senni, milczący" to syndrom naszych czasów.
Zjawisko można obserwować nie tylko w środkach
komunikacji. Byłam niedawno w teatrze, w czasie
20-minutowej przerwy a także w kolejce do szatni
poczułam, że ludzie "samotni, nieodkryci i niemi" -
straszne.
Świetny wiersz.
W drugiej strofie jest dwa razy "senni" - celowo?
Pozdrawiam
Jak zawsze z przyjemnością czytam, świetne operowanie
rytmiką. Przyspieszenie w środkowej części podkreśla
ten pęd... I jeszcze smaku dodają ciekawe neologizmy.
Pozdrawiam
To obrazek pesymisty - nie jest aż tak źle, nawet jak
źle jest :)
Swietnie, i dzien bezduszny i niedozmrocze i
zaglusznych : super:)