DOKOPAĆ BIEDZIE
Siedzi se bieda na swoim stołecku
i cichutko pryka myśląc o kołecku
wielką dziurę wyprykała
potem kołkiem se ją zatykała
przyszła pora i na biedę
w kącie ją tu postawiła pora
stołek wzięła
kołek wyrzuciła
stoi bieda w kącie
i wymawia swe zaklęcia
oddaj stołek zmoro jedna
bo z jednego kołka zrobię siedem
zmień swe czary rzecze pora
bo ci powiem won ze dwora
jęczy bieda niech cię diabli
już nie działa me zaklęcie
zawinęła swój ogonek
i zmieniła dwór na dworek
Komentarze (13)
Bardzo dobry wiersz.Pozdrawiam:)
Dobry wiersz z super ironią. :-)
No i rozprawiłaś się z nią ;) Jest takie powiedzenie.
'Czemuś biedny, boś głupi, a czemuś głupi, boś
biedny'. Pozdrawiam Cię Sabinko serdecznie.
ironicznie i refleksyjnie, dobry wiersz* pozdrawiam
Fajny,wesoły wiersz,też mam na składziku gdzieś w
szufladce wiersz o biedzie.
Pozdrawiam serdecznie:)
to nie bieda nas próbuje tu dołować
lecz dokucza nieporadność nam życiowa.
pozdrawiam pięknie:)
Może być.
Fajnie wesolo i do myslenia
Pozdrawiam cieplo
To i niech i do mnie przyjdzie zamienić mi moje
mieszkanie na dworek:). Pozdrawiam Sabinko:)
super ironia do refleksji:) miłego dzionka
Pomysłowo.
Przydałyby się takie zaklęcia, byśmy wtedy byli,
zdrowi, bogaci i piękni.
A nasze czasy cóż, bogatego się nienawidzi, a biednym
się gardzi.
Pozdrawiam serdecznie.
ironicznie, pozdrawiam:)
Wyrazisty wiersz pozdrawiam