Dolina Babuni
Teraz w parku sennie i mglisto
Zupełnie jak w opowieści
I tylko czasem w wiekowych drzewach
Jakiś spłoszony ptak zaśpiewa...
Nadrzeczne łąki ciężkie od porannej
rosy,
A wyżej na polach brzemienne ziarnem
kłosy...
Jakiż to widok uroczy?
Lipową aleją do zamku na wzgórzu kroczy
Staruszka zgarbiona z dziatek małych
gromadką
I Basią – rezolutną trzynastolatka.
Niosą prezenty zwyczajne, sielskie
I głosiki swe anielskie!
Pani hrabina przyjmuje ich mile:
Piosenek posłucha,
Poczęstuje podwieczorkiem
A potem pytań ma bez liku!
Dzieci pyta o domowników,
Staruszkę – o pilna w gospodarstwie
pracę,
Później prowadzi ich ogrodem
Na placyk, gdzie bawią się przez chwilę,
By pożegnać się przed słońca zachodem.
Przy furcie znak krzyża
Pani czyni Basi na czole, jakby była jej
matka!
Staruszka do wsi powraca ze swoja
gromadką
I zamyśloną Basią – trzynastolatką.
Znów idą dzieci aleją lipową
Babunia coś mówi,
A one chłoną każde jej słowo...
I tak się dzieje co dzień
Od lat dwustu bez mała,
A historię tę w księgach
Bożena Nemcova zapisała.
Komentarze (5)
+
Dziękuje wszystkim za komentarze, Krzemianko, masz
rację, ogonki chyba jakiś chochlik porwał istotnie.
Książka XIX wiecznej pisarki czeskiej Bożeny Nemcovej
pt. "Babunia"(Babicka)jest hołdem złożonym babci przez
wnuczkę-pisarkę. 20km od Kudowy ( po czeskiej stronie)
znajduje się zamek Ratiborice(własność księżny
Wilhelminy Żagańskiej) i Dolina Babuni, w której toczy
się akcja mojej ulubionej książki. Jest to swoista
autobiografia autorki. Polecam
ciekawie - z przyjemnością przeczytałem twój
nastrojowy rodzinny wiersz
urocza historia w takim spokojnym nastroju.Pozdrawiam.
Ładnie opowiedziane. Pouciekały ogonki w:
"trzynastolatką","pilną","matką".
Miłego wieczoru.