Dopiszcie ostatnią linijkę...
bladą dłonią dotykasz mnie - kamienne
serce
moja wieczna tęsknoto
do bólu do wyrwania ducha
rozmiękczasz mnie martwota ustępuje
kamień nie oddycha ludzkim oddechem
lecz kamiennym pustym rytmem
całując piasek połykasz drobinki
mojego wcześniejszego życia
na naszych zdjęciach gdzie widać wnętrze
światła luster magiczne odbicia
i ty ze swoją bladą dłonią
niewidzące oczy w dali zaklęte
znowu sie wyrwał krzyk niemych dusz
rzędem stały nad twoją kołyską
mówiły oczami i szelestem szat
za krótko trwało to wszystko za krótko
i znowu chcesz mnie wskrzesić w głaz
lecz jestem urzeczona pieszczotami fal
moja wieczna tęsknoto
(dopiszcie mi ostatnią linijkę...)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.