Dostępność
są w beznadziejność dni
bladoniebieskie z ciemnooznaczonym
konturem przyciągają wielu przybyszów
którzy jakimś trafem zabłądzają
ku ruchomym ciepłym w nich brzegom
nad ich tonią jak w hipnozie
pomrukują im krzywo wysuszone majenia
patrzą tam gdy nocą krzyczą drzewa
i gdy poranek nadzieją wita -
na dziś na rok
lecz nigdy na wieczność
dla nich stalowowzroczne zachwyty
po wchłonięciu odpływają
rozmywają się brzegi
w zatracenie dla jutra
cel osiągnięty
Komentarze (13)
M.N. bardzo dziękuję za odwiedziny i słowa...:)
Pozdrawiam Cię również serdecznie i
życzę miłego, pogodnego piątku:)
To dostepność do nadziei na lepsze jutro pozwala nam
się mierzyć z dzisiaj... Pozdrawiam Cię serdecznie
Rozalio:)
Tak, Lariso i mają niezłą pożywkę. Dziękuję bardzo za
komentarz:)
Lidio duże podziękowania za podobanie przesyłam:)
Annna2 To prawda... i myślę, że tak ogólnie przyroda
ponosi przez ludzi wiele ofiar. Bardzo dziękuję:)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pogodnego, udanego
piątku:)
Nic nie jest dane na zawsze.
Nawet drzewa umierają stojąc.
Cudnie to napisano :)))
Dziękuję serdecznie wszystkim gościom za zatrzymanie
się przy wierszu, słowa w komentarzach i refleksje...
Słowo zbłądzają zamieniłam na zabłądzają,
wolnyduch-Grażynko.
szadunko można też czytać 'którzy dziwnie trafiają':)
A póki trwa życie, to i jest nadzieja... Wiele też
zależy od ludzi.
Pozdrawiam Was bardzo ciepło i życzę miłego,
spokojnego wieczoru:)
Takie beznadziejne dni, przyciągają jak magnes,
różnych" przybyszów".
W takie dni nasza psychika jest dla nich dostępna.
Bardzo ciekawy i oryginalny wiersz.
Mocna puenta.
Piękny i tajemniczy.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego wieczoru.
Grunt, to nie tracić nadziei na lepsze jutro...
Pozdrawiam ciepło Rozalio :)
Witaj Rozalio.
Bardzo refleksyjnie, w wierszu.
Jak jest nadzieja, na dobry poranek, to już jest
dobrze, chociaż aura, bywa zmienna, w ciągu dnia, tak
jak i w życiu.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Jeśli mogę, to zamiast - zabłądzają czytam sobie -
błądzą.
Nadzieja "na dziś na rok
lecz nigdy na wieczność" - pewnie źle interpretuję,
ale zastanawia mnie, czy to o szukaniu przygody,
błądzeniu w życiu bez szansy na przejście do lepszego
świata po śmierci?
Pozdrawiam serdecznie.
zapatrzyłam się (w wiersz), zadumałam.
Są takie beznadziejne dni i trzeba nadziei...
Trzeba z nadzieją na lepsze witać ranek. Niech noc
zabiera w niebyt złe wrażenia. Pozdrawiam cieplutko z
podobaniem:)
Dość zagadkowy jak dla mnie wiersz,
w każdym razie msz zatracić się w dniu
jutrzejszym nie jest źle, msz...
Jakoś dziwnie brzmi dla mnie słowo -
zbłądzają...
Pozdrawiam serdecznie.