Dotykając dna
Nie narysowałam w mojej głowie takiego
zakończenia
Bo moja głowa nie przewidziała, że tak
bedzie..
A oczy same znalazły się za strumieniem
wody.
Dusza dotknięta gradem słów.
Wydających się prostymi..
Ale jakże trudnymi do zrozumienia ..
Dłonie chcące dotknąć nieba..
Głowa która nie narysowała zakończenia..
Dusza utopiona w morzu łez ..
Myśli tonące w studni bez dna..
Echo wiądące przed siebie..
Obijające się o strome góry ..
Stacenie częście życia.. i duszy ..
Bo moja głowa nie narysowała dobrego
zakończenia..
Dla Pana Damiana. x( Masz tu specjalna dedykacje.. ;(((
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.