Drabina
Ja się wykażę, ja się wybiję,
więc gnębię podwładnych bardziej od
szefa.
Będę najlepszy, pnę się po szczeblach,
wspinaczka po ludziach to moja strefa.
No i podwyżka, nieco więcej kasy,
więc jeszcze mocniej przykręcę śrubę
i nie spostrzegłem jak tracę przyjaciół,
jak ciężko tyram na własną zgubę.
Nie liczy się człowiek, to wyścig
szczurów,
a co tam syn, ojciec, czy matka.
Ja dzisiaj rządzę, ja tutaj panem,
sumienie to dla mięczaków gratka.
Przepisy wszystkie mam w jednym palcu,
wszystko jest zgodne z literą prawa,
a krzywda ludzka, bezduszność, zawał
no cóż, to już nie moja sprawa .
Komentarze (16)
witaj,smutna i prawdziwa rzeczywistość w wielu
miejscach pracy,ukłony