Droga
Poszedłem swoją drogą, pełną
niebezpiecznych zagrożeń,
Blisko niej mijałem dużo dziwnych
stworzeń.
Każde z nich zdawało się kochać te
drugie,
Lecz tak naprawdę, uczucia były suche.
Ich krótkie życie zdawało mi się szare,
W ciałach zdrowy duch,
Jednak serce za stare.
Człowiek – marna istota,
Stworzona przez Tego w górze, żeby innych
kochać.
Życie krótkie, starość z żera ciała,
Chęć do podjęcia walki ze śmiercią jest
zbyt mała.
Nie ma szans, by zawrócić w drugą
stronę,
Możesz być w piekle po śmierci lub też
razem z Bogiem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.