droga dziecka
W zasadzie, to wybrałabym okazję: Dzień Rodziny...
nie mieszczą się do łóżeczka
z głową na oparciu
zasypiają ze zmęczenia
piaskownica zbyt mała
na jej brzeżku przesypują
piasek odcedzając szkiełka
wiążą szal i sznurówki
droga do szkoły z nimi
jest lżejsza
gdy nadchodzi pora zrównania
dziecka z cieniem
rola się odwraca
czuwają przy naszych łóżeczkach
autor
amnezja
Dodano: 2013-06-01 10:57:26
Ten wiersz przeczytano 3326 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
pieknie
Bardzo dobry wiersz, zostaje w pamięci. Pozdrawiam :)
Obrazowo i prawdziwie przedstawiona droga od
dzieciństwa do starości! Serdecznie pozdrawiam Amnezjo
;D
Bardzo mi się podoba. Poprostu życie. Pozdrawiam
ciepło
Bardzo refleksyjny przekaz zawarty w wierszu. Takie
jest życie. Dobrze podane.
Oto koleje życia, piękny wiersz, pozrawiam
amnezjo:)
Życie jest nowelą...
Najpierw bolesne ząbkowanie potem płacz i na koniec
zgrzytanie zębami. że los zwyczajnie zakpił sobie z
nas.
Pozdrawiam:)
Piękna poezja . Życie człowieka tak właśnie wygląda.
:)
Julko, ToMI, Madison, Roklin, Jagodo, Motylku,
podziękowania dla Was za dobre słowo.
Serdeczności
:)
Panie Misiu, słusznie: od, do... ech! Ważne, gdy ma
kto przy kim trwać.
Krzemanko, sporządziłaś wymowny wykres wiersza.
I wszystko przemija, Tulipanie.
Droga życia: tak, Roxi.
No właśnie droga życia ...
i tak życie przemija
pieknie ujete strofy:)
...życie pomimo wszystkiego...jest piękne.Śliczny
"motyl".Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
Lubie do Ciebie wpadac amnezja:)
I tak od pieluch do pieluch, ech życie.Świetnie
porównanie.
Pozdrawiam