Drzewo mojego życia

Wzruszający wiersz.
Serdecznie pozdrawiam Basiu:}

Samo życie :)

:)

dziękuję moim miłym gościom, że zechcieli spocząć pod
drzewem mojego życia :Ola, waldi1, Baba Jaga, agarom,
grayano, Limuze, Maciek.J, Iris&, anna, ewaes, Ziu-ka,
milyena, krzemanka
re Krzemanka Aniu poprawiłam jak zasugerowałaś i
rzeczywiście jest ładniejszy a mi łzy wzruszenia płyną

Ładny sonet o życiu. Zastanawiam się czy nie byłby
jeszcze ładniejszy napisany dziewięciozgłoskowcem?

W dniu narodzin zakiełkowało
Księga złożona na kolanach
Pierwszy Twój wpis mamo kochana
W kołysce śpi dziecina mała

Mijają dni miesiące lata
Dziecko dorasta rośnie drzewo
Gdzie ma się schronić przed ulewą
Zaczyna dłonie swoje splatać

Dzisiaj dorosła już kobieta
Smiało kroczy przez życia drogi
Choć nieraz zabolały nogi

Cięgi od losu często zbiera
Hartuje ciało i modli się
Bądź ze mną Boże na każdy dzień"
Mam nadzieję, że autorka wybaczy mi grzebanie przy jej
wierszu. Miłego dnia:)

Bardzo się wiersz podoba!
Pozdrawiam Basiu :)

Bardzo ładny wiersz!pozdrawiam:)

piekny, refleksyjny, zatrzyuje...
pozdrawiam:)

Ja powtórzę za Limuze.

Piękny wiersz z refleksją...
Miłego dnia Basiu:)

ładnie Basiu -jak zawsze ;-)

Takie drzewo w dniu narodzin każde z nas ma , u
schyłku lat staje się ono coraz cięższe i dlatego
prosimy Pana o to by nas nie opuszczał. Świetna
refleksja ..
pozdrawiam

Bardzo ładny wiersz, a modlitwa bo Boga zawsze pomaga
przetrwać najgorsze chwile. Pozdrawiam i dziękuję za
wizytę u mnie.

Refleksja do wesołych nie należy. Ale lżej człowiekowi
jak komuś ją opowie.

Przepiękna refleksja.Życie nie jeden raz potrafi
smagać cierpieniem.Pozdrawiam