Nie da się oszukać losu
Nie da się oszukać losu.
Wszystko to, co przeznaczone
nie ominie, nie przepadnie,
bo jest z góry ustalone.
Nie ma czasu na naukę,
życie trzeba przyjąć z marszu.
Człowiek w lustro się popatrzy,
uświadomi, że jest starszy.
To, co los mi ciągle zsyła
bardzo często mnie przeraża.
Jak mam temu stawić czoło
dziś sobie nie wyobrażam.
Wiem, że inni mają gorzej,
a ja strasznie panikuję.
Ale żaden zwykły człowiek
nie wie co naprawdę czuję.
Chciałabym coś stworzyć wreszcie,
żeby radość w sobie miało.
Jednak teraz nie potrafię-
nie wiem co się ze mną stało.
Staram się z radością myśleć,
pełnią życia emanować.
Tak bym chciała wszystkie żale
raz na zawsze w ziemii schować.
Jednak ciężko jest się podnieść
z sterty gruzów i kamieni.
Sztuczna, udawana radość
mego życia nie odmieni.
Więc do świata teraz wołam:
Nie wymagaj mej poprawy!
Będę lepsza i szczęśliwsza,
gdy załatwisz moje sprawy.
Powiedz, czemu tak się dzieje,
że on mnie nie potrzebuje.
Nie ma czasu, by usłyszeć,
że się źle z tym wszystkim czuję.
Nawet to mi nie jest dane,
żeby porozmawiać szczerze.
Wszystkie żale me do niego
wypisuję na papierze.
On mi nie jest przeznaczony.
Los mych planów nie wypełni.
Rozejdziemy się w dwie strony.
Pustki w sercu nie zapełni.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.